porady, porównania, opinie...

Coraz więcej kredytów bez wkładu własnego

Opinie (2)

wkład

Z danych Związku Banków Polskich wynika, że pod koniec 2010 roku co drugi klient zaciągał kredyt na 100 procent wartości nieruchomości.

Jak zwraca uwagę ZBP, z tego grona ponad 17 proc. pożyczało nawet na więcej niż 100 proc. wartości nieruchomości, na początku roku było ich mniej niż 7 proc. Takich statystyk nie było nawet w latach rozkwitu rynku kredytów mieszkaniowych. Zastanawiające jest również inne zjawisko – w ostatnim kwartale 2010 roku niemal co piąty kredyt hipoteczny (dokładnie – 17 proc.) został udzielony na ponad 100 proc. wartości nieruchomości. Na początku ubiegłego roku takich kredytów było 7 procent.

Niski wkład własny (czyli mniejszy niż 20 procent wartości nieruchomości) lub jego całkowity brak to wyższe koszty kredytu . Najczęściej – dodatkowe ubezpieczenie niskiego wkładu, choć są banki, które oprócz ubezpieczenia podwyższają marżę klientom „bezudziałowym” (lub wyższa marża zastępuje ubezpieczenie). Takimi kosztami są obwarowane zwłaszcza kredyty walutowe – to efekt wprowadzenia w życie Rekomendacji T.

Jak to działa? Ubezpieczeniem objęty jest brakujący wkład własny. Załóżmy, że klient pożyczył w banku 300 tysięcy złotych na 30 lat, 100 procent wartości nieruchomości. Ubezpieczeniem objęte jest 60 tysięcy złotych (lub nawet 90 tysięcy, jeśli kredyt zaciągnięty został w walucie). Ubezpieczenie, płacone co pięć lat (rzadziej – co trzy). Płacimy ubezpieczenie, dopóki nie spłacimy bankowi brakującego wkładu własnego. Ile? To zależy od banku.

W przypadku kredytu zaciągniętego w złotówkach, z ratą równą (takie kredyty dominują na rynku), klient ma szansę spłacić brakujący wkład własny po ok. 11 latach – biorąc pod uwagę średnie oprocentowanie kredytów złotowych na rynku. W pierwszych latach spłacamy bowiem głównie odsetki – kapitał pozostaje prawie nienaruszony. W przypadku niżej oprocentowanych kredytów walutowych szansa spłaty kapitału jest większa (8-9 lat na spłatę 20 procent wartości nieruchomości) – ale ten zysk niweluje ryzyko kursowe: jeśli euro lub frank idą w górę, zwiększa się kwota kredytu (a wartość nieruchomości – nie).

W tej chwili 21 banków zgadza się udzielać kredytów na 100 procent wartości nieruchomości. Spośród nich tylko dwa – Getin Noble Bank i BZ WBK – nie wymagają ubezpieczenia niskiego wkładu własnego (mowa o kredytach w złotówkach). Oprócz nich BNP Paribas oferuje takie warunki – ale tylko klientom w ramach programu Rodzina na Swoim.

Na 90 proc. wartości nieruchomości bez konieczności ubezpieczenia wkładu własnego kredytu udzieli również ING BSK, Citi Handlowy i Polbank EFG.  Zazwyczaj banki naliczają ubezpieczenie brakującego wkładu co trzy lub co pięć lat. Jest też kilka, które na czas spłaty brakującego wkładu podwyższają oprocentowanie i – jak wynika z naszych obliczeń – ta konstrukcja jest dla klienta najbardziej kosztowna.

W przypadku kredytów walutowych ubezpieczenie niskiego wkładu własnego jest dużo bardziej dotkliwe: po pierwsze, wiele banków za niski wkład własny uważa wszystko poniżej 30 proc. wartości nieruchomości. Po drugie – czasem wymagane są dodatkowe ubezpieczenia (np. polisy NNW).

Coraz więcej kredytów bez wkładu własnego - KONIECZNIE OCEŃ:

Ocena:
0 na 5
0 głosów
1 2 3 4 5

Forum - Opinie i Pytania (2 odpowiedzi) :

  1. roszpunka
    roszpunka
    29.09.2015. 10:41

    nadbudowa domu

    mam pytanie czy jest mozliwosc wziecia kredytu na nadbudowe domu bez wkladu własnego pod hipoteke rodzicow

  2. miroslaw
    miroslaw
    04.01.2015. 18:41

    hcem kupic mieszkanie bes czynszowe

    WITAM HCIALBYM KUPIC MIESZKANIE BEZ CZYNSZOWE NAILEPIEI 3 POKOIOWE
    NIC NIEWIEM IAK DO TEGO SIE ZABRAC PROSZE O ODPOWIEC

Dodaj własną opinie, zadaj pytanie

* = wymagane pole

:

:

:

: